Dziś
pokażę Wam mini album, który wykonałam z papierów z przepięknej kolekcji
Lavender Hills Craft o’Clock. Dodam, że kolekcję tę otrzymałam, jako jedną z
nagród za zwycięstwo w wyzwaniu i bardzo przypadła mi do gustu. Zapewniam, że
jeszcze ją zobaczycie w moich pracach.
Jako bazę albumu wykorzystałam pięć
tekturowych kółek, które przedziurkowałam i ostatecznie spięłam srebrnym
kółeczkiem. Na tekturowe koła nakleiłam papier, który zabezpieczyłam
transparentnym gesso. Następnie brzegi wszystkich kółek przetarłam
drobnoziarnistą pastą piaskową, zmieszaną z zieloną metaliczną farbą akrylową.
Chciałam, żeby mój album wyglądał lekko i zwiewnie, więc dodałam białą koronkę
– nakleiłam ją na niektóre kółka, jako tło pod zdjęcia oraz okleiłam nią brzegi
trzech z pięciu kółek. Potem użyłam lawendowej farby akrylowej – nałożyłam ją
gąbką przez maskę (13arts) otrzymując fragmenty serwetkowego wzoru. Teraz
przyszła kolej na ozdobienie okładki i stron albumu. Do tego celu wykorzystałam
die-cuty, napisy i elementy do wycięcia z tej samej kolekcji. Album stał się
jeszcze bardziej lawendowy. Na koniec użyłam zielonego brokatowego tuszu
Splash! 13arts. Ten odcień zieleni idealnie komponuje się z kolorami papierów.
Dodatkowo, zieleń doskonale wydobyła wycięte elementy, które lekko zniknęły na
tle papierów. Muszę wspomnieć, że wszystkie elementy, których użyłam do
ozdobienia stron albumu, są wklejone w taki sposób, aby można było wsunąć pod
nie zdjęcie.
Album posyłam na dwa wyzwania. Pierwsze to wyzwanie Craft o'Clock "W fioletach ci do twarzy"