poniedziałek, 30 listopada 2020

Alchemia Świąt praca nr 6 Layout

Cześć. Dziś pokażę jeszcze jedną pracę - Layout wykonany na podstawie live’a Euniki Jedynak na grupie Alchemia Sztuki z Karoliną Bukowską. Tak, nadal walczę w Alchemii Świąt. Fajna to zabawa. Każdego dnia inny projekt, inny prowadzący. Codziennie nowe, fajne projekty i całe mnóstwo przepięknych prac inspirowanych live’ami. Jest co robić i jest co oglądać. Mój layout wykonałam z papierów z kolekcji Frosty Sparkling od Craft o'Clock. Chwilowo nie ma na nim zdjęcia. Na największej bombce jest biała ramka. Tu właśnie znajdzie się zdjęcie z nadchodzących świąt. I tak - znowu nie po kolei. Ten layout, zgodnie z harmonogramem Alchemii Świąt jest szóstą pracą. Mam małe dylematy z pracą nr 5. Mam nadzieję, że podołam i będę mogła ją Wam pokazać.
A tymczasem mój layout prezentuje się tak:










Alchemia Świąt praca nr 4 Słoik

Cześć. Kolejny projekt w ramach moich zmagań z Alchemią Świąt na grupie Alchemia Sztuki z Karoliną Bukowską to słoik inspirowany live’em prowadzonym przez Magdę Donat. Ten słoik, to bardzo fajna sprawa, bo jest wielofunkcyjny. Można go zapchać świątecznymi łakociami i wręczyć komuś w prezencie. A gdy łakocie zostaną spałaszowane, można do środka upchnąć lampki i powstanie elegancki świąteczny lampionik. Projekt Magdy bardzo mi przypadł do gustu. Już wiem, że takich słoików powstanie u mnie więcej.










piątek, 27 listopada 2020

Alchemia Świąt praca nr 2 Dom

Cześć. Dziś kolejna praca w ramach Alchemii Świąt. To jest praca nr 2 – dom, inspirowany live’em poprowadzonym przez Beatę Bączek U Motylka na fejsbukowej grupie Alchemia Sztuki z Karoliną Bukowską. Domek wykonany na bazie z bermaty. Ozdobiony tekturkami i wyciskami z masy superlekkiej. Beata swój domek malowała farbami metalicznymi. Ja długo się zastanawiałam nad tym, czy wybrać metaliczne, czy matowe farby. Metaliczne projekty uwielbiam. Ale potem trzeba się nieźle nagimnastykować, żeby zrobić  ładne zdjęcie takiej pracy. Z matowymi jest dużo łatwiej. Ostatecznie użyłam metalicznych. I się nagimnastykowałam. I jakoś poszło. Do pomalowania mojej pracy użyłam farb Finnabair z serii Sparks, kolory Iris Potion i Butterfly Spells. Gdzieniegdzie maznęłam starym srebrem (Pentart seria Glamour). Głębi nadałam woskiem własnej produkcji – zmieszałam wosk DecoArt z proszkiem Color Glow w kolorze Tourmaline (13arts). I według mnie było to bardzo dobre posunięcie. Ten odcień granatu…..zniewala. Przynajmniej mnie. Na koniec przetarłam woskami w dwóch odcieniach złota i pochlapałam białym gessem. I muszę wam powiedzieć, że świetnie się bawiłam tworząc tę świąteczną kamieniczkę.










czwartek, 26 listopada 2020

Alchemia Świąt praca nr 3 kartka

Dziś kolejna praca z cyklu Alchemii Świąt. Jest to praca nr 3 – świąteczna kartka. Lecę trochę nie po kolei, bo praca nr 2 dosychała, a potem zrobiło się zbyt ciemno, żeby ją ładnie sfotografować (choć to i tak będzie nie lada wyzwanie). A więc nr 3 - kartka bożonarodzeniowa. Inspiracją do jej stworzenia była kartka wykonana przez Judytę Papierowe Love Judi JJ. Kartka powstała nagle, spontanicznie i niespodziewanie. Miała nie powstać, bo założyłam, że w tym roku nie zrobię żadnej kartki świątecznej. Ale zobaczyłam inspirację Judyty i… samo się zrobiło. Do jej wykonania użyłam papierów z kolekcji „Ta cudowna noc” od Craft o’Clock. Dodałam co nieco od siebie: trochę gwiazdek, sizal, gałązki wycięte z resztek papieru, kwiatki, które zrobiłam z foamiranu irańskiego. I mam vintage’ową kartkę świąteczną.









Alchemia Świąt praca nr 1 Domek

Witajcie. W tym roku biorę udział w Alchemii Świąt na fejsbukowej grupie Alchemia Sztuki z Karoliną Bukowską. Jest to prześwietna zabawa pełna tego, co kocham – papieru i mediów.  W efekcie powstaje mnóstwo fajnych, świątecznych prac. Dziś pokażę jedną z nich. Praca nr 1 - domek wykonany na podstawie live’a poprowadzonego przez Karolinę Bukowską. Bazę wycięłam z bermaty. Użyłam kolekcji  „Ta cudowna noc” od Craft o’Clock. Poeksperymentowałam z medium pękającym, przykleiłam kilka świątecznych ozdób i….jest.








niedziela, 8 listopada 2020

Pod wodą

Cześć. Mój ostatni, mediowy wyczyn, to syrenka. Gdzieś głęboko pod wodą. Cała praca, to kompozycja z wycisków z masy superlekkiej. Wyciski pomalowałam czarnym gessem.  Gdy schły, przygotowałam tło. Tablicę malarską pomalowałam czarnym gessem (SeeArt). Przez maskę (13arts) nałożyłam białą pastę modelującą (13arts). Otrzymałam bąbelkowy wzorek. W ten sam sposób dodałam jeszcze małe bąbelki (nie potrafię wskazać producenta maski). Teraz przykleiłam moje wyciski. Użyłam żelmedium (13arts). Kompozycję rozbieliłam odrobinę białym gessem (Renesans), za pomocą suchego pędzla. Gdzieniegdzie nałożyłam pastę piaskową gruboziarnistą (SeeArt) oraz drobnoziarnistą (DecoArt). Zostawiłam na noc do wyschnięcia. Miejsca, gdzie nałożone były pasty piaskowe, potapowałam białym gessem. Wreszcie przyszedł czas na kolor. Najpierw użyłam mgiełek: niebieski ocean (Pentart) oraz turquoise, water green, pearl gold, iridescent green,dusty blue (wszystkie Stamperia). Gdy mgiełki wyschły, gdzieniegdzie przetarłam białym gessem i jeszcze raz użyłam tych samych mgiełek. Na koniec przetarłam suchym pędzlem farbą akrylową extreme sheen 24K gold (DecoArt) oraz złotym woskiem (SeeArt) i miedzianą patyną.











sobota, 7 listopada 2020

Robal skąpany w mediach

Witajcie. Ponownie wzięłam udział w warsztatach online z Karoliną Bukowską. Powstał taki robalek. Skąpany w mediach. Czego użyłam? Chyba łatwiej byłoby wymienić, czego nie użyłam. Tak czy siak, jak zawsze na warsztatach u Karoliny, zabawa była przednia. Na ostatnim zdjęciu pierwsza wersja mojego dzieła. Tak się w nią wpatrywałam i tak mi czegoś brakowało, że postanowiłam ją lekko podrasować (idąc za przykładem jednej z koleżanek, która także brała udział w tych warsztatach). Po tej przeróbce odetchnęłam z ulgą. Teraz mój robal wygląda tak, jak bym chciała żeby wyglądał.