piątek, 28 września 2018

Goździki z foamiranu

Dzień dobry wszystkim. Pokaże Wam dziś rezultaty moich nocnych zmagań z foamiranem irańskim. Od dawna chodziły za mną goździki. Próbowałam różnych sposobów, cięłam, gniotłam, rwałam, aż w końcu osiągnęłam efekt, który zasłużył na swojego posta. Foamiran irański zabarwiłam tym razem tuszami: lawendowym i złotym. O ile lawendę da się zauważyć, o tyle złoto zostało na moich dłoniach, pozostawiając po sobie lekko brunatny ślad na foamiranie. Nie martwię się tym zupełnie. Kolory fajnie się ze sobą wymieszały, a kwiaty są, jakie są. I niebawem zapuszczą korzonki na jednym z moich projektów. A złoto, jeśli będzie potrzebne, dodam później.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz