Cześć. Dziś kolejny notes. Tym razem okładka smoczo-leśna. Na początku zabezpieczyłam ją czarnym gessem (Renesans). Potem poprzecierałam białym gessem (Renesans). Następnie użyłam farb akrylowych w odcieniach zieleni, brązu i złota. Przecierałam byle jak, gdzieniegdzie blendując kolory. Gdy farby wyschły, nałożyłam przez maskę iron paste (Pentart). Otrzymałam wzór przypominający strukturę liści. Na przedniej okładce nakleiłam wyciski. Przyklejałam je na żelmedium (13arts) i pomalowałam czarnym gessem, a następnie niedbale rozbieliłam białym gessem. Pomalowałam brązowymi farbami akrylowymi, skupiając się na białych elementach. Następnie przetarłam całość woskami w różnych odcieniach złota. Wyciski bardzo wtopiły mi się w tło, więc postanowiłam wydobyć je odrobinę – wokół wycisków zrobiłam czarny cień. Na koniec jeszcze gdzieniegdzie powoskowałam i chlapnęłam trochę kleksów.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz