Cześć. Znowu przychodzę z jajami. Tym razem duże, styropianowe. Zrobiłam trzy sztuki. Każde inne. Pierwsze ozdobiłam wyciskami – różami z masy superlekkiej. Pod różami znalazło się trochę sizalu i kawałki gazy. Zabezpieczyłam białym gessem (Renesans) i pomalowałam farbami akrylowymi w dwóch odcieniach brązu. Następnie ciemnym brązem przemalowałam jajo pod różami. Na mokrą farbę posypałam odrobinę złotego brokatu. Róże rozbieliłam białym gessem i przetarłam kilka razy złotym woskiem (SeeArt).
Drugie
jajo pomalowałam białym gessem. Następnie zabarwiłam je farbami akrylowymi:
flamingo pink i yellow amber (obie 13arts). Następnie na dolną część jaja
nałożyłam białą pastę pękającą (DecoArt) i zostawiłam na noc do wyschnięcia.
Popękaną część przetarłam za pomocą suchego pędzla farbami metalicznymi iris
potion i butterfly spells (Finnabair). Na koniec kilka razy przetarłam
niewielką ilością złotego wosku (SeeArt).
Trzecie,
steampunkowe jajo, ozdobiłam odciskami z foremki teksturowej z masy
superlekkiej, poprzeplatanej tekturkami (SnipArt). Całość zabezpieczyłam białym
gessem. Gdzieniegdzie przetarłam pastą piaskową drobnoziarnistą (DecoArt).
Zabarwiłam mgiełkami: turkusową (Stamperia), niebieski ocean (Pentart) oraz
farbą akrylową oliwkowa zieleń (13arts). Strukturę z masy i tekturek przetarłam
złotym woskiem (SeeArt). W kilku miejscach nałożyłam rdzę. Zrobiłam to za
pomocą farb akrylowych i fluidu carmine (Finnabair). Na koniec jeszcze raz tu i
tam przetarłam złotym woskiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz