piątek, 26 marca 2021

Sięgaj wysoko - art-journal

Cześć. Postanowiłam wziąć udział w Wiosennym YouTube Hopie 2021 „Kwiaty we włosach” organizowanym przez HOPlandię (szukajcie na Fejsbuku). Dziś pokażę moją pierwszą pracę w ramach tej zabawy. Zainspirowana jutowym sercem Karoliny Bukowskiej, stworzyłam wpis do art-journala.  Serce Karoliny wyszło bardzo lekkie, romantyczne, i taki też miał być mój wpis. Fiolety i róż, których użyła Karolina były przecudne, dlatego też zdecydowałam się trzymać tej kolorystyki. Poza tym ja bardzo lubię róż. Dlatego też ochoczo zabrałam się do roboty. Na strony starej książki nakleiłam pozostałości po wyciętych wykrojnikiem kwiatkach. Kwiatki wycinałam z papieru scrapowego. Zabezpieczyłam całość przeźroczystym gessem (Finnabair) i lekko rozbieliłam białym (Renesans). Następnie przez maskę (DutchDoobadoo) nałożyłam białą pastę modelującą (13arts). Na tak przygotowane tło nakleiłam elementy kompozycji: kawałki juty, koronki, wyciski z masy superlekkiej, koronkowe kwiaty, kulki 3D i 3Dpowder (Pentart). Wszystko przykleiłam na żelmedium (13arts). Na tym etapie zostawiłam pracę do wyschnięcia na całą noc. Elementy kompozycji zabezpieczyłam białym gessem. Teraz przyszedł czas na kolor. Zaczęłam od mgiełek iridescent lilac i mahogany (Stamperia) oraz magenta (DecoArt czaaaaad!!!!! polecam ten kolor wszystkim miłośnikom różu). O ile Stamperiowe mgiełki dały lekkie, delikatne podłoże, o tyle magenta (moja najnowsza miłość) wlała w pracę prawdziwą moc i energię. Zanim mgiełki zupełnie wyschły, przetarłam tu i tam białym gessem za pomocą suchego pędzla. Gesso lekko się zblendowało z jeszcze niedoschniętymi mgiełkami, dając masę ciekawych odcieni. W kilka miejsc wsypałam odrobinę farby rainbow color duo – indygo violet (13arts), prysnęłam wodą i zamarłam oglądając, jak pięknie kolor rozpływa się na mojej pracy (to zawsze jest mój najulubieńszy etap – takie rozpływanie barw, to prawdziwa magia). Teraz zaczekałam, aż praca będzie całkiem sucha (nie lubię popędzać mediów nagrzewnicą, więc moja praca twórcza zazwyczaj trochę trwa). Przyszła kolej na złoto. Użyłam wosku w kolorze jasne złoto (SeeArt), który roztarłam na pracy palcem. Starałam się lekko rozciągnąć kompozycje po prawej stronie journala. To samo zrobiłam z lewą stroną. Dla wzbogacenia tła, dodałam gdzieniegdzie stempel (13arts). Odbiłam go wodoodpornym, czarnym tuszem (Archival). Uzyskałam tym sposobem fajny kontrast od dotychczasowej kolorystyki. Żeby ten kontrast podbić, chlapnęłam tu i tam czarnym gessem. Na koniec dodałam napisy (Crafto’Clock) oraz kilka wstążeczek. Serca, skrzydła, koronki, wstążki i róż…Chyba jest romantycznie, co?














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz